- Na zlecenie UOKiK Inspekcja Handlowa sprawdziła jak są oznakowane warzywa i owococe. Sprawdzono 18 siecie handlowych.
- Oznakowanie owoców i warzyw w formie świeżej informacją o kraju pochodzenia jest obowiązkowe.
- Nieprawidłowości dotyczyły aż 32,3% kontrolowanych placówek handlowych.
- 10,2% z kontrolowanych partii towaru miało błędne oznakowania kraju pochodzenia.
- W wielu przypadkach oznakowanie na opakowaniu było inne niż na stoisku. Dla przykładu, rzekomo polski czosnek pochodził w rzeczywistości z Egiptu.
- W przypadku 46 z badanych partii stwierdzono, że dla przykładu cebula pochodzi jednocześnie z kilku krajów.
- 9 z badanych partii towarów nie miało żadnego oznaczenia.
Brak odpowiedniej informacji o kraju pochodzenia nie pozwala konsumentom na podejmowanie prawidłowych, a na pewno oczekiwanych przez nich decyzji zakupowych.
Wielu sprzedawców próbuje mamić kupujących informacjami o rzekomo polskim pochodzeniu towaru mimo, że przyjechał on z daleka.
Jako #adwokat przypominam konsumentom o prawie do rzetelnej informacji, a sprzedawcom o obowiązku rzetelnego informowania o pochodzeniu sprzedawanych towarów i to niezależnie od tego, czy mówimy o markecie, czy o wiejskim rodzinnym sklepie. Kary za nieprawidłowości w zakresie obowiązku informacyjnego nakładane przez Inspekcję Handlową mogą sięgać 20-krotności średniej krajowej za rok poprzedni (w 2018 roku według GUS mówimy o kwocie 4585 zł)