Kradzież stroiszu

Ostatnie dni przed 1 listopada oznaczają, że sprzedwcy tak zwanego „stroiszu”. albo się nie liczą z zagrożeniem ze strony służb leśnych, albo nie mają żadnych granic w pozyskiwaniu gałązek, które ludzie kupują by przyozdobić groby w tym szczególnym dniu.

Potencjalnym złodziejom leśnym radzę zrezygnować z kradzieży. W miejscach występowania najdorodniejszych świerków Straż Leśna zawsze montuje fotopułapki.

#BeataNowakowska

#adwokatGdańsk

Dodaj komentarz