Sąd Najwyższy

Do dziś w Sądzie Najwyższym bywałam na szkoleniach. Do dziś nie miałam z nim styczności po zmianach z ostatnich miesięcy.

Dziś stawałam przed Sądem Najwyższym w obronie mojego klienta. O dziwo, instytucja, która zgodnie z relacjami medailnymi powinna być bardzo żywa, okazała się prawie nieżywa. Puste korytarze. Wystawa bez zainteresowania.

Dobrze, że choć do domu wracałam z wynikiem oczekiwanym przez klienta.

#BeataNowakowska

#AdwokatGdańsk

Dodaj komentarz