Znany i lubiany sędzie tworzący satyryczne rysunki pokazał sytuację, w której powabna prawniczka stwierdza, że woli napisać kasację niż robić matematykę z dzieckiem, które zwykle widzi w weekendy lub późnymi popołudniami.
Moje dzieci to samodzielni prawnicy, więc nie muszę z nimi odrabiać zadań z matematyki, ale właśnie sobie uświadomiłam, że tak, jak z pamięci cytujemy numery artykułów i ich treść, tak wielu z nas rzeczywiście miałoby problem z odrobieniem nieco bardziej zaawansowanych zadań z przedmiotów specjalistycznych.
Wiedza ogólna pozostała, ale szczegóły dotyczące całek i molekuł zostały wyparte przez gąszcz paragrafów. Mózg ma swoje prawa. Najwięcej miejsca przeznacza na to, co najczęściej używane.