Co z tego, że to chodnik, rowerzyści jadą z dużą prędkością.

Kiedy poszłam na pocztę po aktualne przesyłki, kamera w moim samochodzie zarejestrowała rowerzystę niemal ocierającego się o moje auto, bo pędząc po chodniku chciał uniknąć kolizji z pieszymi. Na szczęście nic się nie stało, ale naszła mnie refleksja, że ze względu na wielkie poparcie dla ruchu rowerowego, może zacząć dochodzić do potrąceń albo kolizji z pojazdami właśnie ze względu na zbyt brawurową jazdę.

Czy rowerzysta miał prawo jechać po chodniku w tym miejscu? Wszak droga przy, której pozostawiłam pojazd nie jest drogą, po której pojazdy mogą się poruszać szybciej niż 50 km/h, a więc nawet spełnienie warunku szerokości powyżej 2 m i braku drogi dla rowerów nie upoważniają do ruchu rowerem. Nie jest tak, że możemy sobie wybrać, który z 3 warunków musi być spełniony.

Jako #adwokat muszę stwierdzić, że niestety, ale przyłapany na zdjęciu młody człowiek popełnił wykroczenie, za które grozi mandat w wysokości 50 zł.

Znacznie poważniejsze konsekwencje groziłyby mu, gdyby niebezpiecznie potrącił któregoś z pieszych lub zniszczył mój lub inny samochód. Jak widać, kamera może być pułapką, bo naładowana bateria pozwala jej pracować długi czas po zatrzymaniu, a więc złapanie sprawcy jest teoretycznie rzecz biorąc możliwe.

#BeataNowakowska

#AdwokatGdańsk

Dodaj komentarz