O tym, jak bardzo niebezpieczne mogą być te kody przekonał się pewien pan, który został zatrzymany przez intensywnie działające specjalne oddziały policyjne pod kryptonimem SPEED. W skład tych oddziałów wchodzą najlepsi policjanci, więc na efekty nie trzeba było długo czekać.
Poza temperowaniem zapędów kierowców w zakresie prędkości, funkcjonariusze zaskakują i w inny sposób.
Mojego klienta zaskoczyli tym, że widząc go w samochodzie bez okularów zapytali o to, czemu jedzie niezgodnie z dokumentem uprawniającym do kierowania. Pan się wielce zdziwił. Odmówił przyjęcia mandatu twierdząc, że nie jest sprawą policjantów to, czy widzi dobrze, czy źle.
Błędna decyzja. Starając się o prawo jazdy mój klient musiał przejść badania lekarskie. Choć dziś tego nie pamięta, lekarz pewnie wpisał w zaświadczeniu zastrzeżenie mówiące o konieczności jazdy w okularach. Taka adnotacja w postaci kodu w nieszczęsnej rubryce 12 prawa jazdy została zapisana. Dobrze przygotowany policjant nie miał problemu ze stwierdzeniem wykroczenia polegającego na prowadzeniu pojazdu bez posiadania stosownych uprawnień (tych do prowadzenia bez ograniczeń związanych z wadą wzroku).
Namawiam, sprawdźcie, co macie zapisane w swoim dokumencie. W razie potrzeby zapytajcie fachowców o interpretację. Lepiej się przygotować. Płacenie mandatów nie należy do przyjemności.