Może to dziwne pytanie, ale jako #adwokat jestem wyczulona na problemy, z którymi pojawiają się u mnie klienci. W zeszłym roku miałam takiego, który czuł się oszukany w związku z tym, że rabat na wyprzedaży został udzielony, ale od ceny wyższej niż w przededniu wyprzedaży. Niestety, pan nie sprawdził tego, ile kosztował wybrany telewizor choćby na początku listopada, więc u jego końca kupił go w nieomal takiej samej cenie ciesząc się z 25% rabatu.
Uważam, że należy dobrze przygotowywać się do zakupów, a te droższe poprzedzić analizą cen. Walka ze skutecznością magii na sklepowych etykietach jest z reguły mało skuteczna.