Wydawało mi się, że o przekręcie na darmowe bony do markowych sklepów powiedziano już wszystko. Wydawało mi się, że ludzie wiedzą, że nikt tych bonów nie da, a co najwyżej wyciągnie od nas dane osobowe, albo zainfekuje komputer.
A jednak nie. Dziś rano dostałam wiadomość zapraszającą do korzystania z bonów. Ktoś kliknął i pewnie już jest w sieci propagatorów tego oszustwa.
Nie dajcie się nabierać. W prawdziwym świecie nie ma nic za darmo. Wbrew pozorom, samo zalogowanie się po odbiór bonu już jest ryzykowne, bo oddajemy komuś we władanie nasze dane osobowe, z którymi może się dziać sto złych rzeczy.
Opamiętajcie się.