Wczorajsza akcja dedykowana poprawie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów nie zaspokoiła moich oczekiwań. Mimo, że miał to być dzień intensywnej pracy policjantów, pierwszy patrol zobaczyłam o 21:30, a w ciągu dnia widziałam wielu rowerzystów rozganiających pieszych na chodniku, ryzykownie wjeżdżających na przejście dla pieszych. Podobnie źle było z pieszymi. Trzy razy hamowałam, bo pieszy wtargnął na przejście dla pieszych w czasie wyświetlania sygnału czerwonego dla pieszych. Ale przecież on się spieszy na tramwaj.
Jeżeli policjanci chcą osiągnąć efekty, to powinni wyjść z aut i stanąć na chodnikach i przejściach dla pieszych. Jeżeli są w aucie, ich szanse drastycznie maleją, a rowerzysta może odjechać pokazując im na koniec nieładny gest.