Niestety, nadal mamy do czynienia z daleko idącą tolerancją dla spożywania alkoholu przez kierowców. Mówi się, że przecież to tylko kilka kilometrów, więc nic się nie stanie.
Jako #adwokat zwracam uwagę na to, że nie należy pozwalać kierowcy, z którym mamy wracać z grobów, na wsiadanie do auta zbyt szybko po ostatniej biesiadzie.
Chcecie czuć się współwinni wypadku?