Mimo, że nasi spece od cyfryzacji twierdzili, że spokojnie użyjemy mDowodu w większości sytuacji życiowych, ale ja niestety mam kolejną wpadkę. Raz, w pierwszym dniu obowiązywania mDowodu nie mogłam skorzystać z niego u notariusza z braku narzędzi do odczytania moich danych, a dziś, w szkole, w której jest moja komisja wyborcza nie sposób było połączyć się z serwerem i aktywować mDowód.
Jako #adwokat namawiam do wiary w prawo do korzystania z mDowodu, ale jednocześnie do posiadania plastiku w sytuacjach tak ważnych jak wybory.