W nocy z 31/10 na 01/11 zatrzymali w Szczecinie męczyznę kierującego hulajnogą elektryczną, którego podejrzewali o jazdę w stanie nietrzeźwości. Jakież było ich zdziwienie, gdy na ekranie alkotestera ujrzeli wynik 2,5 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co po przeliczeniu daje wyniki około 5 promili, który należy uznać za rekordowy.
Co ciekawe, według komunikatu mężczyzna był przekonany, że niezależnie od swojego upojenia alkoholowego mógł się nadal poruszać hulajnogą, a swoje zachowanie uważał za normalne.
Za nieodpowiedzialne zachowanie kierujący hulajnogą został ukarany mandatem karnym w wysokości 2 500 złotych.
Jako #adwokat przestrzegam przed takimi użytkownikami dróg. Nigdy nie wiadomo jak oni się zachowają, więc zdecydowanie szerokim łukiem omijajcie hulajnogi w razie najmniejszej wątpliwości co do sprawowania kontroli nad pojazdem przez kierującego.