Oczywiście, niezaprzeczalnym faktem jest to, że w ostatnich miesiącach pojawiły się kolejne ułatwienia cyfrowe, które mogłyby sprawić, że załatwianie spraw urzędowych okazałoby się wyjątkowo proste. Owszem, dotyczy to prostych, formalnych, schematycznych procedur, ale każda sprawa związana z prowadzeniem postępowania odbiegającego od prostego schematu niestety pozostając poza kontrolą z racji braku dostępu i możliwości zbadania aktywności urzędników wyrażone w liczbie i jakości zgromadzonych dokumentów, zdaje się być skazana na przedłużanie bez konieczności głębszego uzasadniania, bo jak widzę, w pismach z urzędów pojawiają się argumenty wskazujące na to, że wykorzystają przepisy epidemiczne do uzasadnienia braku własnej aktywności.
Niezależnie, więc od tego, czy będziemy kontaktować się z urzędem drogą listowną, czy też cyfrową, nie rezygnujmy się z dopominania się swoich praw wyrażonych w części ogólnej Kodeksu Postępowania Administracyjnego.
Jeżeli nie wiesz jak to zrobić, skontaktuj się z #adwokatem, który pomoże sformułować odpowiednią korespondencję powołującą się na odpowiednie przepisy.