Dziś przyszedł do mojej kancelarii elektryk wykonać badanie skuteczności zerowania.
Wszystko było dobrze do momentu, gdy został poproszony o wyjaśnienie czego oczekuje w związku z podtykanym do podpisu dokumentem. Nie wskazał, kto jest administratorem danych osobowych, któych podania oczekiwał, nie miał zamiaru wyjaśnić co jest treścią dokumentu, nie odpowiedział szczegółowo na pytanie o to, jakie czynności ma zamiar wykonać, nie miał maski zakrywającej usta i nos ani upoważnienia zarządcy nieruchomości do przeprowadzenia kontroli, a na uwagi zareagował agresją słowną.
Został wyproszony, a zarządca poproszony o przysłanie osoby poważnej i zachowującej się w zgodzie z zasadami prawa.
Nie daj się naciągnąć na wizyty nieznanych fachowców. Jeżeli nie znasz osoby twierdzącej, że ma zrobić kontrolę jakiegokolwiek elementu budynku, poproś o upoważnienie.
Nie ryzykuj.