Kto znalazł rzecz i nie zna osoby…

Art. 5.

1. Kto znalazł rzecz i nie zna osoby uprawnionej do jej odbioru lub nie zna jej miejsca pobytu, niezwłocznie zawiadamia o znalezieniu rzeczy starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsce znalezienia rzeczy (właściwy starosta).

Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych
Prawo określa to, co masz zrobić po znalezieniu rzeczy. Nie możesz jej wsadzić w kieszeń i odejść.

Wracając ze słupskiej prokuratury zatrzymałam się na chwilę na leśnym parkingu w rejonie Czarnej Dąbrówki. Pierwszą rzeczą, którą zobaczyłam po wyjściu z auta był leżący w błocie smartfon.

Telefon był włączony, a jednak miał założoną blokadę, która nie pozwalała na dodzwonienie się do kogoś, kto mógł znać właściciela. Na szczęście zobaczyłam zatkniętą za obudowę kartę z numerem telefonu i jeszcze dwie karty SIM z numerami.

Choć telefon komunikował po ukraińsku, to jednak karta była polska. Zadzwoniłam do biura obsługi, zgłosiłam okoliczności odnalezienia, podałam swoje dane na wypadek wizyty w salonie właściciela, który mógłby chcieć blokować kartę.

Po godzinie zadzwonił telefon z sieci. Zasadniczo brzmiący młody człowiek poinformował mnie, że nie jest w stanie skontaktować się z właścicielem karty, bo jedyny kontakt to numer telefonu, który trzymam w ręku. Następnie ze śmiertelną powagą zaczął mnie informować o moich obowiązkach jako znalazcy. Uśmiałam się z amatorskiej próby pouczania o obowiązkach znalazcy rzeczy i zasadach systemu przechowywania rzeczy znalezionych, ale dobrze, że choć próbują.

Ze względu na to, że już się ściemniało, szans na oddanie telefonu w urzędzie gminy nie było. Przecież dodatkowo mamy jeszcze COVID. Pojechałam z nim do Gdańska licząc, że w pierwszych godzinach właściciel może próbować dzwonić i szukać telefonu.

Nie minęły dwie godziny od powrotu do domu, gdy telefon zadzwonił. Umówiłam się z kolegą właściciela, który miał jechać do Gdańska, że przekażę mu telefon, gdy opisze trasę, na której mogło dojść do zakupienia. Dziś po południu właściciel mógł się cieszyć odzyskaniem zguby.

Nie bądź zachłanny. Z rzeczami znalezionymi postępuj stosując się do przepisów prawa.

#BeataNowakowska

#AdwokatGdańsk

Dodaj komentarz