Jako #adwokat nie rozumiem decyzji prokuratury w sprawie policjanta, z którego pistoletu zginął jego kolega. Chodzi o wystąpienie z wnioskiem o areszt.
Moim zdaniem mamy do czynienia z dwoma problemami. Po pierwsze zagrożone jest zdrowie lub nawet życie młodego mężczyzny, który trafi między więźniów, którzy mogą nie zaakceptować jego zawodu, a po drugie nie trzeba być wyjątkowo błyskotliwym by założyć, że długo policjanci będą unikali doprowadzania do sytuacji, w której należałoby użyć broni, bo w razie nieszczęścia będą mogli być traktowani podobnie.
Trudno mi zrozumieć to, że prokurator nie wziął pod uwagę dynamiki takiej interwencji, a całego zdarzenia nie sklasyfikował jako nieszczęśliwy wypadek.