Oglądałam relację z wypadku w lubuskim, w którym zginął 10 letni chłopiec. Choć od lat jestem adwokatem, wcześniej pracowałam przez 20 lat jako prokurator.
Podwójny nos każe mi zadać pytanie o to, czy dziecko znajdowało się po prawej, czy lewej stronie autokaru. Nie mamy wiadomości, że BMW wjechało na chodnik, więc raczej chodzi o lewą stronę autokaru.
Jako #adwokat zadaję pytanie o to, czy jeżeli autokar zatrzymuje się zaledwie na poboczu drogi, a czynności załadunku lub rozładunku bagaży będą wykonywane na jezdni, to, czy można ich dokonywać bez zastosowania szczególnych środków zabezpieczenia przed wypadkiem?
Oby ten wypadek był lekcją na przyszłość, oby miejsce załadunku autokarów wycieczkowych było zawsze bezpieczne.