Będąc dziś w Warszawie w związku z czynnościami na komisariacie widziałem znak naśladujący znak drogowy. Jest on zupełnie nieformalny, choć oczywiście każdy właściciel nieruchomości może oczekiwać, że nikt nie będzie wjeżdżać na jego posesję.
Ja zastosowałabym kontrolę dostępu bramą uchylną, a jeżeli miałabym poprzestać na takiej tablicy informującej, to raczej dodałabym do niej informacje o podstawach groźby blokowania kół i zasadach, a także o osobie odpowiedzialnej za ewentualne szkody przy blokowaniu, do której może zgłosić się niefrasobliwy kierowca.
Niby żadna ochrona, ale zawsze jakiś sposób na uniknięcie awantury związanej z wizytą nieproszonych gości.
Zwrócić uwagę warto, że parkingi prywatne przy sklepach wywieszają przy automatach parkingowych regulaminy parkingu. Tu mamy z jakąś formą prakingu, więc warto się zastanowić nad jednoznacznością sytuacji. Myślę, że każdy #adwokat z Warszawy chętnie udzieli wsparcia w tym zakresie dokładnie analizując sytuację.