Czyżby to wynik funkcjonowania mapy wypadków śmiertelnych? Wczoraj doszło do zaledwie 3 wypadków, w których śmierć poniosły podróżujące osoby.
Bez dwóch zdań, bez zbędnych komentarzy, to dobra tendencja.
Czyżby to wynik funkcjonowania mapy wypadków śmiertelnych? Wczoraj doszło do zaledwie 3 wypadków, w których śmierć poniosły podróżujące osoby.
Bez dwóch zdań, bez zbędnych komentarzy, to dobra tendencja.
Adwokaci udzielają pomocy prawnej osobom, które pozostają w trudnej sytuacji, którą państwo akceptuje i finansuje pomoc prawną dla takich osób. Sęk w tym, że niewiele jest takich spraw, w których koszty prowadzenia sprawy jest większy niż przyznane wynagrodzenie. Co jednak będzie, gdy stracimy tolerancję dla dokładania do państwowej pomocy prawnej i stwierdzimy, że zgodnie ze swoim sumieniem nie możemy tego robić swojej rodzinie i sobie samym.
Powyższa myśl wiąże się z kontekstem rysunku #ŚlepymOkiemTemidy. Treść obrazka skłania do głębokich przemyśleń.
Planując wakacje 2019 Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zlecił Inspekcji Handlowej kontrolę placówek, w któych można kupić posiłek. Chodziło między innymi o bary na stacjach benzynowych czy restauracje dworocowe. Dobór miejsc kontroli wynikał z dużego zainteresowania takimi miejscami w trakcie podróży wakacyjnych.
Inspektorzy skontrolowali 169 miejsc, a w 87 % z nich wykryli przeróżne nieprawidłowości. Najmniejsze to błędy w oznakowaniu produktów, a najpoważniejsze to oszukiwanie na rzeczywiście podawanym rodzaju ryb, mięsa i innych produktów.
Łącznie sprawdzonoi 4975 partii produktów, a zastrzeżenia zostały zgłoszone d0 2180 partii. Najczęsciej produkty są błędnie oznakowane – 1991 partii. Zakwestionowano też aż 17 % dań lub napojów z 240 próbek, które trafiły do laboratoriów.
Czym nas się karmi zdaniem kontrolerów?
Warto dodać, że producentom grożą kary za nierzetelność w składzie potraw i wprowadzanie w błąd konsumentów. Może to być mandat do 1 tys. zł lub do 10 proc. przychodu z poprzedniego roku.
Zeszłoroczna kontrola skończyła się karami na kwotę 101000 zł. W wielu przypadkach sprawy są rozwojowe.
Oby tak dalej. Wczoraj na policyjnej mapie wypadków śmiertelnych pojawiła się dobra wiadomość. Liczba odnotowanych zdarzeń była mniejsza niż w dniach poprzednich.
Wszyscy lubimy truskawki. Wielu, a szczególnie ci, którzy maja do nich dostęp, uwielbia truskawki z Kaszub. Przemawia za tym ich smak i aromat osiągany dzięki specyficznym warunkom uprawowym, a często, dla gospodarstw objętych programem certyfikacji, również dzięki szeregowi zabiegów uprawowych i kontroli procesu produkcyjnego i obrotu zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady Europy nr 178/2002 z dnia 28.01.2002 roku.
Niewielu wie, ale zgodnie z treścią rozporządzenia, w dowolnym momencie obrotu truskawką trafiającą do odbiorcy końcowego, można określić pochodzenie konkretnej partii produktu. Jest to warunek niezbędny do osiągnięcia najwyższego poziomu jakości i bezpieczeństwa w łańcuchu dostawy z pola na stół konsumenta.
Truskawka kaszubska jest jednym z niewielu polskich produktów objętych ochroną prawem unijnym i figuruje na liście europejskiego systemu oznaczeń pod numerem ChOG nr 1155/2009.
Cóż oznacza skrót ChOG? Chodzi o jednoznaczne określenie geograficzne regionu lub miejsca, która służy do oznaczenia produktu spożywczego lub rolnego wywodzącego się z tego regionu, jeżeli określone parametry jakościowe lub wysoka renoma mogą być powiązane właśnie temu miejscu wytwarzania.
Zgodnie z rozporządzeniem unijnym 1151/2012 korzystanie z Chronionego Oznaczenia Geograficznego jest dopuszczalne tylko pod warunkiem spełnienia przez producenta warunków określonych w specyfikacji.
Warto podkreślić, że każdy zarejestrowany producent otrzymuje swój unikalny numer rejestracyjny, a truskawki powinny być sprzedawane w skrzynkach, kobiałkach lub innych opakowaniach oznaczonych etykietą wskazującą kod producenta i datę pozyskania danej partii produktu.
Sprzedaż truskawek pochodzących z regionu Kaszub, a nie posiadających certyfikatów pozwalających na oznaczenie Chronioną Nazwą Geograficzną stanowi naruszenie prawa i może podlegać karze.
Można publikować statystyki. Można pouczać w telewizji. Do kierowców to nie trafia. Policjanci postanowili, więc opublikować mapę wypadków śmiertelnych. Dziś ta mapa jest pusta, ale już jutro mogą pojawić się na niej pierwsze punkty. Swym stylem jazdy, zachowania na drodze możesz zrobić wiele, by nie stać się jednym z tych punktów.
Życzę wszystkim szerokiej i bezpiecznej drogi na wakacje, a także szczęśliwego powrotu.
Przepisy wyborcze są jednoznaczne. Można wywieeszać plakaty wyborcze, ale trzeba je również usunąć. Nie wszyscy kandydaci o tym pamiętają.
Wczoraj w Starogardzie Gdańskim widziałam plakat wyborczy. Gdzie jest lokalna policja lub straż miejska?
Nie ma chyba człowieka, który nie zareaguje empatią na wezwanie do pomocy choremu dziecku, któremu potrzebna jest krew. Szkoda, że są osoby, które używają tego argumentu do rozsyłania wezwań do przekazania krwi.
Przez długi nasze skrzynki z wiadomościami były zasypywane wiadomościami od Marzeny Szulc. Obecnie jest to Patrycja Szulc.
Z tego, co czytałam, jest to jakaś wendetta. Jakieś odgrywanie się na znajomej. Mniejsza o to, jakie były motywy, dopóki będziemy klikać i rozsyłać wiadomość, dopóty ona będzie rozkwitać i pecznieć, pączkować, zalewać sieć przeszkadzajac wszystkim.
Od dziś moje młodsze dziecko jest wykształconym prawnikiem. Mam nadzieję, że po kilku dniach odpoczynku, szybko wspomoże mnie w pracy.