Wiele razy poszukujemy cenówki na produkcie, na półce w markecie. Chodzimy do skanera. Dziwimy się różnicy cen po środku alejki i tej na szczycie. Wielu robi sobie zdjęcia by przy kasie domagać się sprzedaży w cenie, w której towar zaoferowano na półce.
Nie znamy wszystkich szczegółów a jedynie szczątkowy komunikat i wiemy, że przedsiębiorca ma zamiar się odwoływać, więc nie wiadomo czym sprawa się skończy, ale trzeba powiedzieć, że traktując informację jako sygnał patrzenia na ręce sprzedawców, konsumenci powinni być zadowoleni z ochrony ich praw.