Normalnie, w przypadku przekraczania granicy, pies, kot lub papuga powinny mieć swój dokument podróżny, który pozwoli weterynaryjnym służbom granicznym na weryfikację tego, czy zwierzę nie stanowi zagrożenia epidemicznego dla naszej populacji zwierząt.
Trudno się jednak spodziewać, że ludzie uciekający spod spadających bomb dbają o to, by zabrać z domu, jeżeli je mają, dokumenty zwierzaka służące do identyfikacji jego stanu w podróży zagranicznej. Uproszczona procedura przekraczania granicy sprawia, że w większości, jak nie we wszystkich przypadkach nie są dokonywane kontrole zwierząt.
W tej sytuacji weterynarze apelują o niezwłoczne zgłaszanie się uciekinierów ze zwierzętami do lecznic celem weryfikacji stanu zdrowia zwierząt i ewentualne poddanie ich szczepieniom.
Jeżeli chcesz pomagać, a masz uchodźców w swoim otoczeniu pomóż im dostosować się do unijnych przepisów w zakresie przewozu zwierząt.