Wielu patrzy na wyjazd na groby jak na swego rodzaju wyścig. Muszę wyjść jak najszybciej z pracy i być przed innymi. Muszę jechać szybko i dynamicznie. Muszę zrezygnować z postojów i odpoczynku, bo przecież po drugiej stronie kraju czekają groby i dawno niewidziany szwagier z butelką.
Jako #adwokat, ale i człowiek powiem, że przede wszystkim musisz dojechać bezpiecznie do celu, musisz żyć, musisz wrócić.