Byłam dziś świadkiem niebezpiecznej sytuacji. Małżeństwo jechało ulicą z dwójką dzieci. Dzieci były tak małe, że ledwo utrzymywały się na rowerach. Kierujący motocyklem zwolnił i wskazywał na chodnik, więc zapewne instruował matkę, gdzie powinna się znajdować z dzieckiem. Dobrze, bo matka zaraz zjechała, a chwilę później ojciec z drugim dzieckiem.
Dziecko do 10 lat nie powinno znajdować się samo na jezdni, a na chodniku, gdzie nawet siedząc na rowerze traktowane jest jak pieszy. Podobnie traktowany jest rodzić, który oczywiście powinien pamiętać, że i tak bezwzględne pierwszeństwo mają piesi.
Niestety zdjęcie z kamery objęło też dorosłego rowrzystę poruszającego się po chodniku, choć jego miejsce było na jezni.
Rowerzyści, potraktujcie prawo o ruchu drogowym nieco poważniej.