Rozpoczęcie okresu zimowego oznacza, że na drogach zagrożeniem będą ciężarówki, których kierowcy nie uprzątnęli lodu z plandek naczep.
Dużo jeżdżę autem, więc mam świadomość tego zagrożenia i z daleka omijam samochody z naczepami, ale mimo tego, dziś dwukrotnie zaledwie cudem uniknęłam wbicia się lodowej płyty grubości kilku centymetrów w przednią szybę.
Niezależnie od tego, że infrastruktura drogowa nie oferuje zbyt wielu miejsc, w których kierowcy aut ciężarowych mogą usunąć lód, mam świadomość, że zagrożenie istnieje.
Jako #adwokat nawołuję do przekonywania kierowców ciężarówek do zsuwania zlodowaciałej wody z plandek. Ilość kamer w pojazdach sprawia, że udowodnienie tego, kto był sprawcą zdarzenia nie jest wielkim problemem.