Oczywiście, potencjalnie kierujący po alkoholu jest moim klientem, ale z drugiej strony, myśląc jako człowiek, rodzic, nie mogę zrozumieć tego, że kierowca wożący dzieci autokarem szkolnym jest w stanie przyjść do pracy, ruszyć w drogę, trzeźwieć, by w chwili kontroli mieć 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kierowca został zatrzymany, grozi mu do dwóch lat ograniczenia wolności.
Jeżeli oddajesz dzieci do przewozu zorganizowanym transportem nie bój się zwracać uwagi na zachowanie kierowcy, a w razie jakichkolwiek wątpliwości uniemożliwiaj jazdę i wzywaj policjantów. Jako #adwokat uważam, że lepiej zaryzykować błąd niż żałować, że się nie zareagowało.