Przepis prawa pozwalający deweloperom na skrócenie procedur, gdy ich budowa jest związana z niwelowaniem skutków pandemii działa. Media donoszą o kolejnych zgłoszeniach projektów, które rzekomo mają działać na rzecz ofiar pandemii, a w gruncie rzeczy są obejściem przepisów
Miejmy nadzieję, myśląc o ładzie przestrzennym, że samorządy dadzą radę i odrzucą deklaracje o zbawiennym wpływie inwestycji na walkę z pandemią.
Wymyślenie czegoś takiego wydaje się być szaleństwem, ale jednak są tacy, którzy się tego podejmują. Przekonała się o tym studentka z Gdańska, którą poproszono w tramwaju o bilet do kontroli.
Panowie podający się za kontrolerów mieli niewyraźnie widoczne legitymacje, a czytnik biletów wydawał się być dziwny. Panowie kwestionowali prawo do zniżki i namawiali do zapłacenia opłaty specjalnej w gotówce. Poproszeni przez innego pasażera o wylegitymowanie się i okazanie pełnych upoważnień szybko opuścili tramwaj.
Jest to nauczka, że jeżeli korzystamy z komunikacji miejskiej, to warto znać podstawowe zasady przejazdu jej pojazdami, a także znać wzór legitymacji kontrolerów.
Bank ostrzega, że osoby nieuczciwe rozpoczęły rozsyłanie korespondencji mailowej z prośbą o potwierdzenie danych osobowych celem rzekomego zaktualizowania systemu zabezpieczeń.
Specjaliści do spraw bezpieczeństwa banku twierdzą, że wiadomośc sugerująca, że może pochodzić z banku jest dobrze spreparowana i prowadzi do podrobionego portalu transakcyjnego banku. E-maile mogą przede wszystkim prowadzić do utraty tożsamości klienta banku i wyjawienia osobie nieuprawnionej danych logowania.
Bank przypomina o zasadach bezpiecznego logowania się do serwsu bankowości internetowej. Informuje też o podjęciu działań mających na celu wyeliminowania zagrożenia i ujęcia sprawców.
23 września 2020 o 14 muszę poświęcić się obornie klienta o przeszło 100 km od Gdańska, więc proszę próbować kontaktu w sprawie spotkań albo z rana, albo późno po południu. W razie potrzeby, po powrocie z wyjazdu jestem do dyspozycji.
23-09-2020 przyjmować będę w ograniczonym zakresie godzin. Proszę o umawianie spotkań telefonicznie.
Przekonała się o tym 55 latka, która w Sopocie wykorzystała chwilę nieuwagi innej kobiety, która pozostawiła w kościele torebkę wraz zawartością. Wartość utraconych rzeczy, w tym telefonu znanej marki kobieta wyceniła na około 3000 zł.
Kryminalni szybko ustalili sprawcę przywłaszczenia cennych przedmiotów zostawionych wraz z torebką w kościele. Sprawcy przedstawiono zarzuty.
Sprawą zajęli się policjanci z sopockiego pionu kryminalnego. W wyniku podjętych czynności szybko wykryli sprawcę. 55 latka miała sporo czasu by zgłosić znalezienie rzeczy lub przekazać je do depozytu przy urzędzie miejskim. Nie zrobiła tego, więc w tej chwili grozi jej odpowiedzialność karna. Przedstawiono już nawet zarzuty.
Warto przypomnieć, że każdy, kto przywłaszcza rzecz znalezioną podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Odpady z działki, ogródka zbierz do pojemników lub plastikowych worków i ustaw w altanie śmietnikowej. Nie likwiduj ich we własnym zakresie podpalając. Romantyczne obrazy dymów ścielących się nad kartofliskami to już przeszłość. Obecnie dbamy o środowisko i nie widzimy dobrze takiego sposobu pozbywania się odpadów, nawet tych ogrodowych. Można wręcz powiedzieć, że szczególnie tych ogrodowych, bo trafiając na kompost mogą mieć drugie życie i sprawić, że kolejne plony roślin w naszym ogrodzie będą jeszcze bardziej obfite.
Bank ostrzega, że w ostatnich dniach pojawiły się w wyszukiwarkach ogłoszenia sugerujące swą grafiką, że są prawdziwą drogą do zalogowania się w serwisie bankowości elektronicznej BNP Parisbas. Okazuje się, że są to fałszywki prowadzące do strony oszustów. Podanie danych logowania na takiej stronie skutkuje oddaniem kontroli nad kontem oszustom.
Spotkanie z klientem poza Gdańskiem było okazją nie tylko do oględzin kolejnej ciekawostki z zakresu Prawa budowlanego, ale również spaceru po lesie.
W trakcie podróży, mimo, że jeżdżę zgodnie z przepisami i nie płacę mandatów, zwracałam uwagę na zapowiadaną kaskadową kontrolę prędkości. Mój wniosek jest taki, że albo policjanci byli tak dobrze ukryci, albo na prowincji nie prowadzi się kontroli.
Kolejna odsłona cyklicznej akcji policyjnej. Mijając jeden posterunek radarowy nie będziesz miał pewności, że kilkaset metrów nie stoi następny patrol.
Nie namawiam do tego, by z dozwoloną prędkością jeździć wyłącznie w dniach policyjnych kontroli, a każdego dnia. Nie mniej, warto oszczędzać pieniądze i nie wyrzucać ich na mandaty za przekroczenie prędkości. Poza oszczędnością pieniędzy zyskujemy bezpieczeństwo.