Trzy osoby na hulajnodze.

Jako #adwokat często mam problem wynikający z obserwowania kuriozalnych zachowań moich potencjalnych klientów.

Rozumiem kierowcę, który nie zauważy rowerzysty gwałtownie wjeżdżającego na przejście dla pieszych bez śluzy. Z chęcią stanę w jego obronie. Rozumiem, w obecnych warunkach nakładania grzywien, osobę, która przekroczyła prędkość o 5 km/h a działając w zgodzie z taryfikatorem policjant nakłada mandat nie licząc się z błędem pomiarowym. Nie rozumiem jednak matki, która wsadza na hulajnogę elektryczną jedno malutkie dziecko (oczy poniżej kierownicy) z przodu i może rok starsze za sobą. Nie rozumiem dlaczego gwałtownie manewruje między pieszymi szybko jadąc chodnikiem.

Kamera w moim samochodzie nie pracuje w zakresie 180 stopni, więc nie nagrała sceny, ale wierzcie mi na słowo, było to przerażające. Matka zagrażająca swoim dzieciom śmiercią lub ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu.

W tym momencie, mimo misji bronienia ludzi w kłopotach, pojawia się techniczne rozważanie prawnika – jak sklasyfikować takie działanie, na jaką karę zasługuje.

#BeataNowakowska

#AdwokatGdańsk

Dodaj komentarz