Niefortunny film związany z promocją marki auta, które miała nabyć prezenterka jednej ze stacji telewizyjnych na pewno skończy się niekorzystnie wizerunkowo dla niej, ale może dodatkowo zakończyć się wizytą funkcjonariuszy celem wręczenia mandatu za kilka naruszeń przepisów prawa o ruchu drogowym
Mi to się nie chciało, ale złośliwi doliczyli się kwoty nawet kilku tysięcy złotych.
Jako #adwokat przestrzegam, że nie ma taryfy ulgowej i trzeba przestrzegać przepisów prawa o ruchu drogowym niezależnie od nazwiska.