Urząd Ochrony Danych Osobowych poinformował dziś o rozpoczęciu działania ponadgranicznego zespołu, który ma zbadać prawidłowość działania litewskiej spółki, która oferuje pośrednictwo w sprzedaży nieużywanych ubrań, ale wypłatę pieniędzy warunkuje przesłaniem skanu dowodu tożsamości.
Wcześniej, gdy słyszałam o tym, że usługa nic nie kosztuje, podśmiewałam się, że nie ma takiej możliwości by dawano nam coś za darmo. Okazuje się, że nie ma nic za darmo. W zamian za należne nam pieniądze mamy się podzielić swoimi danymi osobowymi z nieznaną firmą, nieznanymi ludźmi.
Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to bezpieczne, bo przecież firma zainwestowała w reklamy w tv, ale nikt nie wie, w którym momencie, komu i w jakim celu potrzebne będą nasze dane. Czy aby wykorzysta je w sposób, który nas nie zaskoczy. Z zaciekawieniem będę oczekiwać wyników kontroli.