Z każdym tygodniem zwiększa się ilość ofert kierowanych do mieszkańców, którzy chą się pozbyć lodówek, pralek, kuchenek. Gminy proponują, że po zgłoszeniu zabiorą je bezpłatnie, bo zależy im na tym, by sprzęty nie walały się w przestrzeni publicznej, a także chcą osiągnąć określone prawem limity odzyskiwania odpadów.
Osobiście nie cierpię widoku takich odpadów wokół wiat śmietnikowych, które są częściami nieruchomości. Sama mam problem z tym, że pobliska wspólnota mieszkaniowa co kilka dni urządza wysypisko odpadów przed altaną.
Ludzie, zrozumcie, że niezależnie od prawa, które nakłada obowiązki dotyczące gospodarowania odpadami, jest jeszcze zwykłe poczucie estetyki. Sami żyjecie w takich miejscach. Nie psujcie ich widokiem odpadów. Jeżeli wyrzuciliście lodówkę, to znaczy, że kupiliście nową. Sprzedawca miał obowiązek odebrać starą. Dlaczego z tego nie skorzystałeś?